Forum Franciszkańskie Forum Dyskusyjne Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

RORATY
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Franciszkańskie Forum Dyskusyjne Strona Główna -> U franciszkanów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azu
uzależniony od forum



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: K-Pax

PostWysłany: Pią 19:18, 21 Gru 2007    Temat postu:

Jest jest jest!! (MAP - tak, udało się Very Happy) Jezusek jest u nas w domu Smile
Myślę, że jest to najwspanialsze zakończenie rorat, jakie sobie mogłam wyobrazić...
Nie mogłam uwierzyć, jak ojciec Przemek wylosował wierszyk mojego brata, a potem Pan Jezus znalazł sie u mnie na kolanach. W czasie drogi do domu czułam sie, jakby Bóg prosto z kościoła postanowił odwiedzić nasz dom, zobaczyć, jak u nas jest, jak przebiega nasze codzienne życie. Postanowił odwiedzić nasz dom, gdzie jeszcze nie ma żadnych lampek, ozdób, choinki; dom, który wcale nie był gotowy na Jego przyjście... Niestety przez parę godzin był w domu zupełnie sam, bo ja i brat poszliśmy do szkoły, a mama do pracy. Ale gdy już wracałam do domu myślałam tylko o tym, że będę mogła się z Nim spotkać!
Wiele mi te Jego odwiedziny dały do myślenia. Uświadomiłam sobie, że przecież Jezus jest przy nas cały czas, zawsze, tak realnie właśnie w naszym domu. Gdy już jutro odniesiemy figurkę do kościoła, to przecież On będzie u nas nadal...
Poza tym naszła mnie taka myśl - przez te wszystkie dni rorat codziennie trafiał do innej rodziny, codziennie był u kogoś innego w domu. Może raz trafił do rodziny głęboko wierzącej, ale innym razem do rodziny alkoholików albo do rodziny ateistów... Właśnie to jest w Jezusie wspaniałe, że mimo, że przyjął postać małego dziecka, nie boi się przychodzić do wszystkich ludzi - co więcej, chce przyjść do każdego z nas, do każdego człowieka na świecie... Chce się urodzić w każdym domu, w każdym sercu...
Poza tym - figurka będzie u nas tylko na jeden dzień, a to tak bardzo krótko. Ale tak właśnie jest w życiu - nie mamy bezczynnie siedzieć i czekać, aż Jezus do nas przyjdzie - On już przyszedł, musimy wykorzystywać jak najlepiej każdą chwilę swojego życia, trzeba Go nam adorować każdą myślą, każdym oddechem; nie ma czasu na bezczynność, życie wcale nie jest takie długie.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ann
maniak



Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 0:01, 22 Gru 2007    Temat postu:

No i Dzień Szesnasty. Nie macie pojęcia ile radości sprawił mi ten jeden dzień z małym Jezusem Smile Masz rację Karolinko, On jest z nami cały czas... Ale zadziwiające jest to... że przecież nie musiał wcale przychodzić do nas. U ilu postanowił się zatrzymać a ilu się nie doczekało... może to zabrzmi głupio?, śmiesznie?, nielogicznie? ale mimo, iź jest to figurka a nie żywa osoba, to kiedy trzyma się Go na rękach i ma możliwość zatrzymania na jeden dzień w domu, odczuwa się wewnątrz taką niewytłumaczalną radość... zupełnie tak, jakby niosło się samego małego Jezusa do swojego domu Smile Ja do tej pory nie mogę w to uwierzyć.... ja, taki stary koń, wrzuciłam tą sentencję aby poprostu była sobie.... a tu masz Razz mały psikus od naszego Pana i figurka wędruje do mojego domu Razz To był naprawdę wyjątkowy dzień Smile

Wracając do dzisiejszych rorat.
Pomimo pewnych komplikacji był to czas radości i jako takiego skupienia. Chociażz tym drugim było gorzej, bowiem mój umysł zaprzątały myśli a propos wyjątkowego gościa Smile Cieszę się również z tobą Karolinko. Naprawdę, to bardzo wyjątkowy dar Smile no i do zobaczenia w sobotni poiranek. Nie mogę uwierzyć, że to już koniec... tak się przyzwyczaiłam, że mogłabym chodzić dalej Very Happy już mi obojętne zmęczenie.... możemy to przedłużyć Very Happy
a tak bardziej serio serio... nie mogę uwierzyć, że święta są tuż za rogiem. A w domu nie widać ani grama świątecznych przygotowań Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rahas
oj!



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Wzgórze:D

PostWysłany: Sob 2:52, 22 Gru 2007    Temat postu:

dzień szesnasty...

niech wam będzie powiem to... byłam Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MAP
uzależniony od forum



Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zasiedmiogórze

PostWysłany: Sob 6:37, 22 Gru 2007    Temat postu:

NIE CHCE MI SIE!!!!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ann
maniak



Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 8:33, 22 Gru 2007    Temat postu:

A moja mama zaspała Sad :hamster_cies2: i dzień siedemnasty rozpocznę bez niczego Sad :hamster_nooo:
smutno mi strasznie Sad Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ann dnia Sob 8:55, 22 Gru 2007, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Azu
uzależniony od forum



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: K-Pax

PostWysłany: Sob 11:57, 22 Gru 2007    Temat postu:

Aniu nie martw się! Tyle chodziłaś na roraty, tak się przygotowywałaś do Świąt, że ten jeden dzień nic nie zmienia Very Happy Nie możesz się załamywać tuż przed Świętami... trzymaj się Wink

Dziś było o śmierci Franciszka... przypominacie sobie pierwsze roraty? Franciszek strasznie się od tamtego czasu zmienił... Najpierw był młody, bogaty, piękny - zupełnie jak jakiś nieśmiertelny człowiek, jakby śmierć w ogóle go nie dotyczyła i miał żyć wiecznie... niczym się nie przejmował i nie myślał o przyszłości... A potem Franciszek żył ze śmiercią jak z siostrą - uświadomił sobie, że śmierć jest piękna, bo jest Bramą do Nieba, jedyną Bramą! Dlatego, gdy już śmierć przyszła na pewno się nie bał. Poza tym nie tracił nic, bo był ubogi, a zyskiwał wszystko!!!

Dziękuję Wam za obecność na roratach i świadectwo Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goodday
maniak



Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie ważne skąd... ważne dokąd

PostWysłany: Sob 12:10, 22 Gru 2007    Temat postu:

ale jakoś im bliżej końca tym piękniej, a koniec już tuż tuż za rogiem...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez goodday dnia Sob 12:11, 22 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gusia
maniak



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Asyżu :)

PostWysłany: Sob 13:00, 22 Gru 2007    Temat postu:

cudowny dzień Smile
cudowne wszystko Wink
"Każdy wschód słońca Ciebie zapowiada, nie pozwól nam przespać poranka..."
szkoda, że jeszcze tylko jedne roraty w tym roku, ale w końcu trzeba się kiedyś wyspać Razz
jestem bardzo szczęśliwa, mimo nie wyspania i natłoku roboty Wink

do poniedziałku Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
warszawska jesień :PP
uzależniony od forum



Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Lasu :)

PostWysłany: Sob 13:14, 22 Gru 2007    Temat postu:

Niestety w tym roku nie byłam ani razu na roratach i chyba już nie będę :hamster_cies2:
Ale będę na Pasterce :hamster_moe: WRÓCIŁAM!!!!!!!!!!!!!!!! :hamster_evillaugh:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MAP
uzależniony od forum



Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zasiedmiogórze

PostWysłany: Sob 23:38, 22 Gru 2007    Temat postu:

O!!!






Nieeeeeeee....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ann
maniak



Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 23:43, 22 Gru 2007    Temat postu:

Wiesz Karolcia, ja poprostu przywykłam do takiego rozpoczynania każdego dnia Adwentu. Dla mnie liczy się każdy dzień. Masz rację, jeśli o załamywanie chodzi. Nie załamałam się ale jest mi najzwyczajniej w świecie smutno Sad Każdy dzień rozpoczynał się od mszy, taki power na resztę całości... a dzisiaj było mi tak cięzko przez te 13 h... na przerwie o mało nie zasnęłam...
ale wracając do samych rorat...
Dla mnie to był bardzo wyjątkowy czas. Od paru lat twierdziłam, że roraty są przeznaczone tylko dla dzieci... że jestem już za duża... poza tym szkoła i te sprawy, nie chciało się wstawać... jeszcze żeby z lampionem iść? mowy nie ma... Ale to nieprawda. Roraty są bardzo szczególnym czasem. Wyrzeczeniem się właśnie tego snu na rzecz trwania w oczekiwaniu na Jego przyjście Smile Bardzo wam wszystkim dziękuję za wspaniale przeżyte chwile... pyszne śniadanka... rozmowy... itp Smile Widzimy się bankowo w poniedziałek i na pasterce, bai bai Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Azu
uzależniony od forum



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: K-Pax

PostWysłany: Sob 23:59, 22 Gru 2007    Temat postu:

W-wska jesieni, możesz jeszcze przyjść w poniedziałek Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ann
maniak



Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 11:04, 23 Gru 2007    Temat postu:

Właśnie, w poniedziałeczek ostateczny "poranek" z roratami Smile mam nadzieję, że spotkamy się wszyscy Smile Tak, tak Asiu przyjdź Smile

He he he, a kogóż to widziały moje oczęta dzisiaj z samego rana. Nie dość, że dwie ważne osóbki to jeszcze gościa Very Happy i pomysleć, że chciałam się wybrać na mszę o 7:00... a tu znowu Pan Bóg zrobił mi psikusa i pozwolił mi zaspać Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Azu
uzależniony od forum



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: K-Pax

PostWysłany: Nie 13:00, 23 Gru 2007    Temat postu:

Cytat:
He he he, a kogóż to widziały moje oczęta dzisiaj z samego rana. Nie dość, że dwie ważne osóbki to jeszcze gościa i pomysleć, że chciałam się wybrać na mszę o 7:00...

Ja wiem kogo widziałaś, wieeem Very Happy Ojca Roberta :hamster_smile: Jupijajej!
A czemu tak wcześnie na mszę dziś chciałaś iść? Teraz po tych roratach to chyba nie będziesz potrafiła wstać o przyzwoitej porze, z przyzwyczajenia będziesz wstawać przed wschodem słońca Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MAP
uzależniony od forum



Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zasiedmiogórze

PostWysłany: Pon 9:23, 24 Gru 2007    Temat postu:

it's over...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goodday
maniak



Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie ważne skąd... ważne dokąd

PostWysłany: Pon 11:42, 24 Gru 2007    Temat postu:

aż łezka kręci się w oczku Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gusia
maniak



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Asyżu :)

PostWysłany: Pon 12:48, 24 Gru 2007    Temat postu:

ciekawe jak będzie za rok Wink
Wesołych Świąt Kochani Smile do zobaczenia na pasterce Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Azu
uzależniony od forum



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: K-Pax

PostWysłany: Pon 23:13, 24 Gru 2007    Temat postu:

Dziś było ciężko wstać na Roraty... a to za sprawą kota, który nie dawał mi spać w nocy! (Tak, wczoraj przyplątał się do mnie jakiś kociak z ulicy, a ponieważ był mróz postanowiłam, że przygarnę go na Święta... mojemu psu i królikowi się ten pomysł nie spodobał). Ale przyszłam i nawet czekoladowego Mikołaja dostałam Smile Do zobaczenia na Pasterce, wesołych Świąt Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ann
maniak



Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Wto 12:32, 25 Gru 2007    Temat postu:

A ja postanowiłam, że nastawię sobie budzik w telefonie bo bałam się, że zaśpię na ten ostatni poranek oczekiwania. A tego bardzo nie chciałam. Ale na szczęście zadziałało Smile
Jednak najgorsze w tym wszystkim jest to, że mam dziwne zachwiania. Raz się tak bardzo cieszę, że mam ochotę skakać z radości a innym razem zbiera mi się na płacz.... Confused Karolinka wie co było po wyjściu z kościoła Surprised jednak wszystko się zmieniło pod koniec dnia(na szczęście). Dziękuję ci kochana za spacerek po bulwarze :*
Pasterka... Moja pierwsza w życiu Smile I już teraz wiem, że nie ostatnia. Dziękuję wam wszystkim za całą atmosferę, za wspólne uwielbienie narodzonego Pana i za życzenia Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goodday
maniak



Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie ważne skąd... ważne dokąd

PostWysłany: Wto 13:51, 25 Gru 2007    Temat postu:

Ania nie ma sprawy, że tak powiem: do usług

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rahas
oj!



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Wzgórze:D

PostWysłany: Wto 15:26, 25 Gru 2007    Temat postu:

Ann napisał:
Jednak najgorsze w tym wszystkim jest to, że mam dziwne zachwiania. Raz się tak bardzo cieszę, że mam ochotę skakać z radości a innym razem zbiera mi się na płacz....


Ja nazywam to napięciem przedokresowym (znaczy nazywam to brzydziej ale tu nie będę tak brzydko mówić bo się do mnie zrazicie)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angelina
uzależniony od forum



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdzieś pomiędzy niebem a piekłem

PostWysłany: Wto 19:31, 25 Gru 2007    Temat postu:

rahas napisał:
Ja nazywam to napięciem przedokresowym

Laughing Laughing Laughing
DOKŁADNIE TAK !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ann
maniak



Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Wto 20:18, 25 Gru 2007    Temat postu:

tyle, że to nie to ;] tak na marginesie.
Szkoda, że Roraty dobiegły końca. Ale... "rekompensata" była równie miła Smile
Karolina, nie ważne czy to głupie trochę czy nie... ale warto, choćby dla tych paru krotkich chwil Wink :*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Franciszkańskie Forum Dyskusyjne Strona Główna -> U franciszkanów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin