Forum Franciszkańskie Forum Dyskusyjne Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Modlitwy różne

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Franciszkańskie Forum Dyskusyjne Strona Główna -> Modlitwa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chylonczyk




Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pią 14:13, 11 Maj 2007    Temat postu: Modlitwy różne

MODLITWA O WYBÓR DROGI ŻYCIOWEJ
Boże, który mnie przenikasz
i znasz doskonale.
Stworzyłeś mnie dla szczęścia,
pomóż mi je znaleźć.
Ukaż mi moją drogę życiową.
Spraw, abym wybrał to, co Ty dla mnie zamierzyłeś
i do czegoś mnie sposobił jeszcze w łonie mej matki. Chcę Ci być posłusznym we wszystkim,
chcę iść gdzie mnie poślesz.
Dlatego proszę o odwagę,
bym Ci zaufał bez granic,
bo wiem, że mnie kochasz
i chcesz mego dobra.
Poprowadź mnie po ścieżkach Twoich.

Amen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chylonczyk




Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pią 15:00, 11 Maj 2007    Temat postu:

"Ojcze nasz" - Misyjne
OJCZE NASZ
Ojcze nasz – Ojcze wszystkich, Ojcze sierot wojennych, Ojcze więzionych i uciśnionych,
Któryś jest w niebie - wraz ze świętymi wszystkich narodów,
Przyjdź Królestwo Twoje – na całym świecie, pod słońcem zwrotnika i w podbiegunowym kręgu,
Bądź wola Twoja – na wszystkich kontynentach, w każdej rodzinie, w każdym życiu ludzkim, również w moim,
Jako w niebie – do którego tęsknią wszyscy ludzie,
Tak i na ziemi – by królestwo Twoje przyszło do wszystkich.
Chleba naszego powszedniego, daj nam Panie – milionom głodujących w różnych krajach. Prosimy również o Chleb Niebieski,
Odpuść nam nasze winy – nam, którzy zdobyliśmy świat, ale i wiele krzywd mu wyrządziliśmy. Niektórzy z nas więcej cenili złoto i kość słoniową niż dusze,
Jako i my odpuszczamy naszym winowajcom – my którzy może nigdy nie modliliśmy się za drugiego, aby światło w nim zajaśniało; którzy może nigdy nie mieliśmy dobrego słowa pobudzającego do ufności.
Nie wódź nas na pokuszenie - zwątpienia, wygodnictwa i gnuśności w przyjmowaniu i głoszeniu Dobrej Nowiny.
Zbaw nas od zła wszelkiego – zbaw nas od winy grzechu, który ciąży na mnie i na wszystkich. Wybaw nas z mocy szatana. Wspomagaj Twój Kościół w tysiącach trudności. Pomóż nam nie zmarnować drogocennego czasu dnia dzisiejszego.
Amen.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez chylonczyk dnia Pią 15:23, 11 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angelina
uzależniony od forum



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdzieś pomiędzy niebem a piekłem

PostWysłany: Pią 15:18, 11 Maj 2007    Temat postu:

Kiedyś przepisałam sobie, nie pamiętam skąd, takie dwie modlitwy.
Należą do moich ulubionych.
_______________________________________________________

" Wysłuchaj Panie moją modlitwę,
by nie upadła moja Dusza
pod ciężarem Twojej próby,
bym nie ustał w wyznawaniu Tobie
ogromu Twojego miłosierdzia,
które mnie uwolniło od wszystkich
dróg moich najgorszych.

Stań się dla mnie słodszy
niż wszystkie zwodnicze ponęty,
którym ulegam.

Tyś bowiem Panie
moim Królem i Bogiem. "


św. Augustyn
_______________________________________________________

" Gdy wstaję o świcie i zwracam ku Tobie moją Duszę,
moją modlitwę, w tej samej sekundzie
Tyś mnie uprzedził,
Tyś mnie pokochał pierwszy...

Zechciej, o Boże, sprawić,
żebyśmy się przeciwstawiali brakowi ducha,
który chce nas nakłonić do wiary w Twoją nieobecność,
żebyśmy dla skupienia naszej Duszy i dla jej życia,
dla jej oczyszczenia, nie zapomnieli,
że Ty zawsze jesteś obecny i pierwszy... "

S. Kierkegaard

________________________________________________________


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lesiu
uzależniony od forum



Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: pustki cisowskie:)

PostWysłany: Pią 23:16, 11 Maj 2007    Temat postu:

Modlitwa Kardynała Newmana

Prowadź mnie, Światło, swą błogą opieką,
Światło odwieczne!
Noc mroczna, dom mój tak bardzo daleko,
Więc Ty mnie prowadź.
Nie proszę rajów odległych widoku,
Starczy promyczek dla jednego kroku.

Nie zawsze tak się modliłem jak teraz,
Światło odwieczne.
Sam chciałem widzieć, sam chciałem wybierać
Swą własną drogę.
Pomimo trwogi łaknąłem barw świata
Ufny w swą siłę. Przebacz tamte lata.

Tyś zawsze trwało, gdym przez głuchą ciemność,
Przez bór, pustynię
Błąkał się dumny. O, czuwaj nade mną,
Aż mrok przeminie,
Aż świt odsłoni te drogie postaci,
Którem ukochał niegdyś, którem stracił.


PS: Dziękuję za modlitwę o wybór drogi życiowej. Przyda się Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chylonczyk




Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Śro 0:43, 16 Maj 2007    Temat postu: modlitwa św. Ambrożego

O dobry Jezu, oto ja grzesznik, nie polegający na swoich zasługach, lecz ufając jedynie Twemu miłosierdziu i dobroci, z drżeniem i bojaźnią przystępuję do stołu Twojej Uczty Najświętszej. Albowiem moje serce i ciało, Tobie poświęcone, skalałem licznymi grzechami; nie strzegłem pilnie moich myśli i języka. Dlatego, Dobroci nieskończona i pełen potęgi Majestacie, z lękiem, ale i z ufnością uciekam się w moim ucisku do Ciebie, który jesteś źródłem litości, śpieszę do Ciebie, aby doznać uzdrowienia, i szukam Twojej opieki; a nie mogąc ostać się wobec sprawiedliwości Sędziego, wzdycham do miłosierdzia Zbawiciela.
Tobie, Panie, odkrywam moje rany, przed Tobą mój wstyd wyznaję. Na widok licznych i wielkich moich grzechów ogarnia mnie trwoga, ale ufam Twojemu miłosierdziu, które nie ma granic.
Wejrzyj więc na mnie z litością, Panie Jezu Chryste, Królu wieczności, który jesteś Bogiem i Człowiekiem, ukrzyżowanym dla człowieka. Wysłuchaj mnie, bo w Tobie pokładam nadzieję; zmiłuj się nade mną, pełnym win i nędzy, bo zdrój Twojej litości nigdy nie wysycha.
Bądź pozdrowiona, Ofiaro zbawienia, zawieszona na drzewie krzyża dla mnie i wszystkich ludzi. Bądź pozdrowiona, o Krwi najcenniejsza, która spływasz z ran mojego ukrzyżowanego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, i obmywasz grzechy całego świata. Wspomnij, o Panie, na swoje stworzenie, które Krwią swoją odkupiłeś.
Żałuję, żem zgrzeszył, i pragnę naprawić zło popełnione. Ojcze litościwy, oddal więc ode mnie wszystkie moje nieprawości i grzechy, abym cały oczyszczony mógł godnie spożywać Święte Świętych. Spraw swoją łaską, by ta Ofiara Twojego Ciała i Krwi, którą ja niegodny zamierzam przyjąć, wyjednała mi odpuszczenie grzechów. Niech ona mnie oczyści całkowicie z moich win i niechaj rozproszy wszystkie złe myśli; niech odrodzi we mnie dobre uczucia; niech mi pomoże spełniać uczynki miłe Tobie i niech się stanie dla mojej duszy bezpieczną obroną przeciw wrogim zasadzkom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chylonczyk




Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Śro 0:46, 16 Maj 2007    Temat postu: modlitwa o pokorę

Ojcze,
dziś chcemy uznać się za pysznych
i niezdolnych do bycia pokornymi.

Ojcze, Ty wiesz, że chcemy,
by obraz Twego Syna był w nas widoczny
A jednak jesteśmy chorzy
na tego raka, który nas toczy,
a którym jest nasza pycha.

Najpierw chcę wyznać, że jestem pyszny:
jestem osobą straszliwie pyszną,
jestem złodziejem, który kradnie Twą chwałę,
zawsze starając się być pierwszym i w centrum
zainteresowania.

Dziś wyznaję,
że staram się nie tylko mieć więcej,
ale mieć więcej niż inni,
nie tylko wiedzieć więcej,
ale wiedzieć więcej niż ktokolwiek inny.
Nie tylko więcej móc,
ale móc więcej niż inni.

Przebacz mi, Ojcze pokorny, moją pychę,
która powoduje, że jestem w ciągłej
rywalizacji z innymi.

Już nie chcę dalej bronić siebie samego:
Ty jesteś moim obrońcą.
Już nie chcę dłużej opierać się na własnych siłach:
Ty jesteś moim wspomożycielem.
Już nie chcę wyprzedzać innych:
ale byś Ty wyprzedzał mnie.
Już nie chcę wzrastać sam, Panie:
ale byś Ty wzrastał we mnie.

Ojcze, dziękuję Ci za me ograniczenia,
bo dzięki nim poznaję, że potrzebuję Ciebie
i że potrzebuję moich braci.
Dlatego odważam się Ci powiedzieć:
nie uwalniaj mnie z tych ograniczeń,
dzięki Ci za nie,
dzięki za te defekty
i dzięki również za te grzechy,
bo poprzez nie rozpoznaję,
że ja sam nic nie mogę
i potrzebuję Ciebie.

Panie kontynuuj we mnie swoje dzieła.

Jeśli, abym dobrze pełnił ważną służbę,
pełen mocy Boga,
jest konieczne abym zniknął,
uczyń to Ojcze

Być może Ty się nie ukazałeś
w całej Twojej wielkości i mocy w
moim życiu, bo nie mam tego fundamentu
pokory, aby móc dobrze pełnić tę służbę
tak wielką,

Uczyń mnie pokornym Twoją pokorą, Ojcze.

Już nie chcę żyć ja,
ale by Chrystus żył we mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chylonczyk




Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Śro 0:48, 16 Maj 2007    Temat postu: modlitwa o miłość bez lęku

Kładę kres wszelkim wzorcom lęku
w moim drzewie genealogicznym.
Przejmuję władzę nad każdym rodzajem lęku przed
odrzuceniem i niepowodzeniem.

Mówię "nie" lękowi przed:
wodą, wysokością, ludźmi, sukcesem, niepowodzeniem,
tłumem, kobietami lub mężczyznami, Bogiem, śmiercią,
wychodzeniem z domu, zamkniętym pomieszczeniem,
otwartą przestrzenią, publicznym przemawianiem,
lataniem samolotem i bólem.

Panie, uświadom wszystkim pokoleniom mojej rodziny,
że w miłości nie ma lęku.
Tak wypełnij historię mojej rodziny swoją
doskonałą miłością,
aby odeszła pamięć o lęku.
Uwielbiam i błogosławię Cię, Panie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chylonczyk




Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Śro 0:49, 16 Maj 2007    Temat postu: Mój Boże...

Mój Boże...
Nie kocham Cię,
nawet nie pragnę kochać Cię,
nudzę się Tobą.

Być może nawet nie wierzę w Ciebie.
Ale przechodząc spójrz na mnie.
Schroń się na chwilę w mej duszy,
jednym Twym tchnieniem zaprowadź
w niej porządek,
ot tak, mimochodem,
nic mi o tym nie mówiąc.

Jeśli masz ochotę, bym uwierzył w Ciebie
- przynieś mi wiarę.

Jeśli masz ochotę, bym Cię pokochał -
przynieś mi miłość.

Ja jej nie mam i nic na to nie poradzę.
Daję Ci to, co mam:
moją słabość, moje cierpienie.
I tą uprzykrzoną potrzebę czułości,
którą we mnie widzisz...
I tę rozpacz...
I ten obłędny wstyd...
Mój ból, nic tylko mój ból.
To wszystko.
I jeszcze moją nadzieję...



P.S. Pomódlcie się czasem tą modlitwą za mnie, aby Pan uporządkował zamęt w mej duszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chylonczyk




Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Śro 22:51, 16 Maj 2007    Temat postu: piękna modlitwa papieża Klemensa XI

Wierzę w Ciebie, Panie, lecz wzmocnij moją wiarę; ufam Tobie, ale wspomóż moją nadzieję; miłuję Ciebie, lecz uczyń moją miłość bardziej gorącą; żałuję za moje grzechy, ale spraw, bym żałował doskonalej.
Uwielbiam Cię jako Stwórcę wszechrzeczy, pragnę Ciebie jako celu ostatecznego; wychwalam Cię jako ustawicznego dobroczyńcę, wzywam jako miłosiernego obrońcę.
Kieruj mną w swojej mądrości, otocz swą sprawiedliwością, pocieszaj dobrocią, chroń swoją potęgą.
Ofiaruję Ci moje myśli, Panie, aby mnie prowadziły do Ciebie; moje słowa, aby mówiły jedynie o Tobie; moje uczynki, aby zgodne były z Twoją wolą, i całe postępowanie moje, aby było życiem wyłącznie dla Ciebie.
Chcę tego, czego Ty chcesz, chcę dlatego, że Ty chcesz, chcę, jak Ty chcesz i jak długo chcesz.
Proszę Cię, Panie, abyś oświecił mój rozum, pobudził moją wolę, oczyścił ciało i uświęcił duszę.
Daj mi żałować za przeszłe grzechy i zwyciężyć przyszłe pokusy, opanować złe skłonności i nabywać odpowiednie dla mnie cnoty.
Daj mi, dobry Boże, miłość ku Tobie i wstręt do moich wad, szczerą troskę o bliźnich i pogardę tego, co złe na świecie.
Spraw, abym się starał słuchać przełożonych, pomagał podwładnym, dbał o przyjaciół i przebaczał wrogom.
Pomóż mi zwyciężać pożądliwość umartwieniem, skąpstwo jałmużną, gniewliwość łagodnością, a oziębłość zapałem.
Uczyń mnie roztropnym w radach, wytrzymałym w niebezpieczeństwach, cierpliwym w przeciwnościach i pokornym w powodzeniu.
Spraw, Panie, abym był skupiony w modlitwie, wstrzemięźliwy przy posiłku, dokładny w pracy i zdecydowany w zamiarach.
Natchnij mnie troską o czystość sumienia, skromność zachowania się i wyglądu, mowę bez zarzutu i życie uporządkowane.
Pomóż mi czuwać nad popędami natury, nad współpracą z łaską, zachowywaniem Twego prawa i postępowaniem wysługującym zbawienie.
Naucz mnie, jak jest małym to, co ziemskie, jak wielkim to, co Boskie, jak krótkim, co doczesne, jak nieskończonym, co wieczne.
Spraw, abym dobrze przygotował się na śmierć, przejął się lękiem Twojego sądu, uniknął potępienia i osiągnął niebo. Przez Chrystusa, naszego Pana. Amen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angelina
uzależniony od forum



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdzieś pomiędzy niebem a piekłem

PostWysłany: Pią 13:18, 18 Maj 2007    Temat postu:

Boję się

***
Boję się powiedzieć „tak”, Panie.
Dokąd mnie zaprowadzisz ?
Boję się wyciągnąć los,
Boję się położyć swój podpis u dołu czystej kartki,
Boję się tego „tak”, które zażąda dalszych „tak”.

A jednak nie mam spokoju !
Ścigasz mnie. Panie, oblegasz ze wszystkich stron.
Szukam gwaru, bo boję się usłyszeć Ciebie,
ale Ty wślizgujesz się w chwile ciszy.
Uciekam z drogi, bo Ciebie zobaczyłem,
ale Ty czekasz na mnie u końca ścieżki, którą idę.
Gdzie mógłbym się ukryć ? Wszędzie spotykam Ciebie.
Więc nie można Ci się wymknąć.

...Ale boję się powiedzieć „tak”, Panie.
Boję się podać Ci rękę, bo ją zatrzymasz w swojej;
Boję się spotkać Twój wzrok, bo jesteś uwodzicielem;
Boję się Twego wymagania, bo jesteś Bogiem zazdrosnym.
Jestem ścigany, ale kryję się.
Jestem jeńcem, ale mocuję się i walczę, choć wiem, że jestem pokonany,
Boś Ty silniejszy. Panie; Ty posiadasz świat, a mnie go zabierasz.

Gdy wyciągam rękę, by chwytać osoby i rzeczy, znikają sprzed mych oczu.
To nie jest wesołe. Panie - niczego nie mogę wziąć dla siebie.
Kwiat, który zrywam, więdnie w mych palcach;
Wybucham śmiechem, ale śmiech zamiera mi na wargach;
Tańczę walca, a taniec wprawia mnie w drżenie i niepokój.
Wszystko wydaje mi się puste,
Wszystko wydaje mi się próżne.
Uczyniłeś pustynię wokół mnie.
I głodny jestem,
I pragnę.
Cały świat nie mógłby mnie nasycić.

A przecież kochałem Cię, Panie ! co ja Ci zrobiłem ?!
Dla Ciebie pracowałem, dla Ciebie się dawałem.
O wielki, straszny Boże, czegóż Ty jeszcze chcesz ?

***
Moje dziecko, dla ciebie i dla świata ja chcę więcej !
Przedtem to było twoje własne działanie,
ale nic mi po nim.
Zachęcałeś mnie, bym je chwalił,
prosiłeś, bym je podtrzymywał,
chciałeś zainteresować mnie swoją pracą;
Ale widzisz, dziecko, tyś odwracał role !
Patrzyłem na ciebie, widziałem twoją dobrą wolę.
Teraz chcę czegoś więcej dla ciebie.
Już teraz będziesz pełnił nie własną czynność, ale wolę twego Ojca Niebieskiego.

Powiedz „tak”, moje dziecko.
Potrzeba mi twego „tak”,
jak potrzebne mi było „tak” Maryi, żebym mógł zejść na ziemię.
Bo to ja mam być przy twej pracy,
To ja mam być w twej rodzinie,
To ja mam być w twojej dzielnicy, a nie ty,
Bo to mój wzrok przenika, a nie twój,
To moje Słowo trafia, a nie twoje,
To moje życie przemienia, a nie twoje.
Daj mi WSZYSTKO, powierz mi WSZYSTKO.
Potrzeba mi twego „tak”,
by móc cię poślubić i zejść na ziemię.
Potrzeba mi twego „tak”,
by dalej zbawiać świat !

***
O Panie, boję się Twych wymagań, lecz któż Ci się oprze ?
Aby przyszło Twoje Królestwo, a nie moje,
Aby Twoja wola się stała, a nie moja,
Pomóż mi powiedzieć TAK.
Proszę...


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chylonczyk




Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pią 0:28, 06 Lip 2007    Temat postu:

Panie, pomóż mi być przyjacielem
wszystkich, Przyjacielem oczekującym
bez znużenia, przyjmującym z dobrocią,
dającym z miłością, słuchającym bez znudzenia,
dziękującym z radością. Przyjacielem,
którego zawsze można znaleźć,
gdy go się potrzebuje.

Pomóż mi ofiarować innym bezinteresowną
przyjaźń, promieniować radosnym pokojem,
Twoim pokojem, o Panie.

Spraw, bym był gotów wspierać i przyjmować
zwłaszcza najsłabszych i pokrzywdzonych.
W ten sposób będę mógł pomagać innym
i być bliżej Ciebie, panie łagodności.


bo tak chcę żyć, żeby być Twoim przyjacielem, chociaż na tą przyjaźń nie zasługuję...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angelina
uzależniony od forum



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdzieś pomiędzy niebem a piekłem

PostWysłany: Czw 2:23, 03 Sty 2008    Temat postu:

Modlitwa mamy, która czeka
Panie, dziękuję Ci za nowe życie, które czuję, że rozwija się we mnie.
Ta obecność sprawia, że widzę ludzi i rzeczy w inny sposób,
napełnia mnie delikatnością i odnawia we mnie wielki podziw
dla tajemnicy Twego dzieła stwórczego, które trwa w mojej osobie.
Jestem szczęśliwa, że jestem kobietą i matką.
Czuwaj, proszę Cię, nad tym stworzeniem, które Ty już widzisz i znasz.
Ja czuję jedynie jego powiew, delikatny jak pieszczota
i śnię o rysach jego twarzy, kolorze oczu i włosów.
Pozwól mi śnić, proszę Cię, lecz pomóż mi go i poznać,
abym mogła towarzyszyć mu aż do chwili wejścia w życie.
Spraw, aby trudności tego czasu i lęk przed urodzeniem
nie zakłóciły mojej pogody ducha
i abym mogła przeżyć tę nadzwyczajną "przygodę",
ofiarując się Twojej Opatrzności.
Maryja, Twoja Matka, odważna i delikatna,
niech będzie przy mnie w tym czasie oczekiwania
i sprawi bym była zdolna przyjąć to dziecko z taką samą miłością,
jaką ona przyjęła Ciebie. Amen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MAP
uzależniony od forum



Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zasiedmiogórze

PostWysłany: Śro 20:04, 06 Lut 2008    Temat postu:

Właśnie sprzątałem sobie pokój i znalazłem to:

Modlitwa przed wejściem do internetu.

Wszechmogący i wieczny Boże, który stworzyłeś nas na Twoje podobieństwo i poleciłeś nam szukać przede wszystkim tego, co dobre, prawdziwe i piękne, szczególnie w Boskiej Osobie Twogo Jednorodzonego Syna, Pana naszego Jezusa Chrystusa, pomóż nam, błagamy Ciebie, Przez wstawiennictwo św. Izydora, biskupa i doktora Kościoła, abyśmy podczas naszych wędrówek w internecie kierowali nasze ręce i oczy tylko na to, co podoba się Tobie i traktowali z miłością i cierpliwością wszystkie te osoby, które spotykamy.
Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Święty Izydorze, módl się za nami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Franciszkańskie Forum Dyskusyjne Strona Główna -> Modlitwa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin